Francuski gigant żeglugowy stawia na narodowy rejestr i nowe ultra-duże kontenerowce. Decyzja ma znaczenie nie tylko dla floty morskiej, ale i dla całego łańcucha logistycznego – w tym kolejowego zaplecza portów.
Grupa CMA CGM, jeden z największych operatorów żeglugowych na świecie, poinformowała o decyzji, że dziesięć zamówionych statków o pojemności 24 000 TEU zostanie zarejestrowanych pod francuskim banderem. To istotny ruch, który wpisuje się w strategię umacniania pozycji Francji jako państwa morskiego i logistycznego centrum Europy Zachodniej.
Nowe jednostki, napędzane paliwem LNG, mają wejść do eksploatacji w latach 2026–2028 i stanowić część kluczowych połączeń Azja–Europa. Ich operowanie pod trójkolorową banderą oznacza nie tylko prestiż, ale też konkretne konsekwencje dla portów, terminali i transportu kolejowego w regionie.
Inwestycja w narodową flotę i miejsca pracy
Według informacji CMA CGM, wszystkie dziesięć statków klasy ultra large container vessel (ULCV) o pojemności 24 000 TEU zostanie zarejestrowanych w French International Register (RIF).
Decyzja ma wzmocnić udział francuskich marynarzy w eksploatacji jednostek – szacuje się, że stworzy około 135 miejsc pracy na francuskich kontraktach morskich.
Prezes CMA CGM Rodolphe Saadé podkreślił, że to „akt lojalności wobec francuskiej bandery” i element szerszej strategii wspierania krajowego sektora morskiego, który mierzy się z konkurencją tanich rejestrów państw trzecich.
„Flota CMA CGM pozostanie dumą Francji i motorem zrównoważonej żeglugi. Wybieramy francuską banderę, bo wierzymy w wartość lokalnych kompetencji i odpowiedzialności społecznej” – powiedział Saadé.
Technologia przyszłości: LNG i gotowość na biopaliwa
Nowe jednostki o długości blisko 400 metrów i szerokości ponad 61 metrów będą jednymi z największych kontenerowców na świecie. Każdy z nich pomieści około 24 212 TEU, w tym ponad 2 200 kontenerów chłodzonych (reefer).
Napęd stanowić będą silniki dual-fuel LNG, przystosowane do przyszłego wykorzystania biometanu lub paliw syntetycznych. Zastosowane rozwiązania pozwolą ograniczyć emisję dwutlenku siarki o 99%, tlenków azotu o 92% i cząstek stałych o 91% w porównaniu z konwencjonalnym paliwem żeglugowym.
Budowa serii odbywa się w chińskich stoczniach, a dostawy jednostek zaplanowano na lata 2026–2028. Pierwszy statek – CMA CGM Notre Dame – ma zostać dostarczony w połowie 2026 roku.
Wpływ na francuskie porty i logistykę
Decyzja o podniesieniu francuskiej bandery to nie tylko symboliczny gest. Dla portów, zwłaszcza Le Havre, oznacza to wzmocnienie roli w obsłudze największych połączeń handlowych świata.
Statki tej klasy będą wykorzystywane głównie na trasach Azja–Europa, w ramach flagowych serwisów CMA CGM, takich jak French Asia Line (FAL1).
Obsługa jednostek o pojemności 24 000 TEU wymaga wysokiego poziomu automatyzacji terminali, głębokowodnych nabrzeży oraz sprawnego systemu dystrybucji ładunków do wnętrza kontynentu. Właśnie tutaj rośnie znaczenie transportu kolejowego.
Kolej – klucz do efektywnego zaplecza portów
Każde zawinięcie megakontenerowca oznacza tysiące kontenerów do przeładunku w krótkim czasie. Utrzymanie płynności operacyjnej wymaga integracji między portem, operatorem morskim i przewoźnikami lądowymi.
Wzrost przeładunków w Le Havre i Marsylii–Fos, a także w portach partnerskich, spowoduje zwiększone zapotrzebowanie na przewozy intermodalne.
Dla kolei to szansa na rozwój nowych korytarzy logistycznych – z Francji do Niemiec, Belgii, Włoch czy Polski – pod warunkiem, że system będzie zdolny do obsługi większych potoków kontenerów i zapewni odpowiednią przepustowość terminali.
Rosnące znaczenie ekologicznego transportu szynowego idealnie wpisuje się w strategię dekarbonizacji całego łańcucha dostaw, której CMA CGM i Unia Europejska nadają coraz większy priorytet.
Efekt ekonomiczny i polityczny
Rejestracja nowych statków we Francji ma także wymiar gospodarczy i wizerunkowy.
Zamiast korzystać z tańszych rejestrów – takich jak Malta, Liberia czy Panama – CMA CGM zdecydował się na francuski rejestr, co oznacza wyższe koszty operacyjne, ale też większe wpływy do krajowego systemu podatkowego i zabezpieczenia społecznego.
To również jasny sygnał dla rządu Francji, który od lat apelował o zwiększenie liczby jednostek pływających pod narodową banderą. Obecnie pod francuskim rejestrem zarejestrowanych jest ok. 250 statków, a decyzja CMA CGM znacząco podniesie ten wskaźnik.
Znaczenie dla Europy Środkowej i Polski
Dla operatorów z Polski i Europy Środkowo-Wschodniej informacja o nowych megajednostkach CMA CGM ma również praktyczny wymiar.
Większe statki to większe wolumeny ładunków, które po przeładunku w portach zachodnioeuropejskich mogą trafić dalej – także do naszego regionu.
Kolej intermodalna stanie się naturalnym przedłużeniem serwisów oceanicznych, łącząc porty Le Havre, Rotterdam czy Antwerpia z terminalami w Polsce, Czechach i na Słowacji.
To kierunek rozwoju, który polskie spółki logistyczne powinny obserwować z uwagą – bo rosnąca skala operacji CMA CGM może przełożyć się na nowe szanse dla operatorów kolejowych i centrów dystrybucyjnych w regionie.
Nowa era w żegludze i logistyce
Seria dziesięciu 24-tysięczników pod francuską banderą to kolejny krok CMA CGM w stronę nowoczesnej, zrównoważonej floty.
Jednocześnie decyzja ta pokazuje, że przyszłość żeglugi to nie tylko kwestia wielkości statków, ale też ich integracji z całym ekosystemem transportowym – od portu, przez kolej, aż po finalnego odbiorcę ładunku.
Dla europejskiej logistyki to znak, że nadchodzi nowa era synergii morskiej i kolejowej, w której liczyć się będzie efektywność, automatyzacja i ekologiczne podejście do przewozu towarów.
