Aktualności

Home > Aktualności

Chiński smok na torach i morzach. COSCO płynie cała naprzód

23 września 2025 | Aktualności

COSCO Shipping, chiński państwowy gigant żeglugowo-logistyczny, to dziś jeden z najważniejszych graczy na światowej mapie transportu. Działa w ponad 40 krajach, dysponuje setkami statków kontenerowych i masowych, kontroluje terminale portowe w Azji, Europie, Ameryce Łacińskiej i Afryce. Jego ambicją jest nie tylko dominacja na oceanach, ale też stworzenie spójnego systemu łańcucha dostaw „od statku po klienta”, obejmującego również kolej, drogi i centra logistyczne.

W ostatnich miesiącach aktywność COSCO przyspieszyła — zarówno w obszarze przejęć terminali, jak i rozwoju nowych korytarzy morskich i lądowych. Dla sektora transportu, w tym kolejowego, oznacza to rosnącą obecność chińskiego kapitału i technologii w newralgicznych punktach świata.

Porty i terminale pod chińską banderą

Chińska strategia ekspansji COSCO polega na budowaniu kontroli nad portami i ich zapleczem logistycznym.

  • Xiamen, Chiny – COSCO przejęło pełną kontrolę nad terminalem Ocean Gate i większościowy pakiet udziałów w strefie wolnocłowej w Haicang. Oznacza to nie tylko operacje morskie, lecz także bezpośrednią integrację z magazynami i połączeniami kolejowymi.

  • Chancay, Peru – inwestycja o wartości 3,5 mld USD, która ma stworzyć „morsko-lądowy korytarz” między Chinami a Ameryką Łacińską. Nowy głębokowodny port stanie się hubem tranzytowym dla całego regionu Pacyfiku.

  • Pireus, Grecja – sztandarowa inwestycja COSCO w Europie, gdzie port został przekształcony w kluczową bramę towarową na kontynent. Pireus stał się najważniejszym elementem chińskiego korytarza Chiny–Europa.

  • Nowe inwestycje w Chinach – m.in. terminale w Haikou, Fuzhou i Yangzhou, które zwiększą przepustowość o setki tysięcy TEU rocznie.

W 2024 roku wszystkie terminale COSCO zanotowały wzrost przeładunków o ponad 6%. To sygnał, że pomimo globalnych zawirowań handlowych chiński operator rośnie szybciej niż konkurenci.

Kolej – brakujące ogniwo układanki

Ekspansja COSCO nie kończy się na portach. Równie istotne jest zacieśnianie integracji z transportem lądowym.

COSCO rozwija sieć połączeń intermodalnych morze–kolej. W Chinach kolejne porty są łączone z liniami kolejowymi do Europy, Azji Środkowej czy Rosji. Przykładem jest korytarz morsko-lądowy obsługiwany przez port w Nanningu, integrujący transport kolejowy z wysyłkami do Azji Południowo-Wschodniej.

Dzięki temu operator zyskuje przewagę: oferuje klientom kompleksową usługę „end-to-end” – od kontenera na statku po dostarczenie go wagonem kolejowym w głąb kontynentu. Dla kolei w Europie oznacza to zarówno szanse, jak i wyzwania. Szanse – bo wolumeny przesyłek mogą rosnąć. Wyzwania – bo to chiński partner kontroluje kierunek i warunki gry.

Zielona transformacja i cyfrowe porty

COSCO coraz mocniej akcentuje temat zrównoważonego rozwoju. W 2024 roku spółka podpisała strategiczne porozumienie z australijskim Fortescue w sprawie budowy łańcucha dostaw zielonych paliw, w tym amoniaku. To wpisuje się w globalne wysiłki na rzecz redukcji emisji w transporcie morskim.

Jednocześnie COSCO rozwija koncepcję „smart portów”. Terminal w Xiamen jest jednym z pierwszych portów na świecie w pełni zintegrowanych z siecią 5G, co pozwala na automatyzację operacji, lepsze zarządzanie ruchem i redukcję kosztów.

Geopolityczny wymiar ekspansji

COSCO to nie tylko firma – to narzędzie realizacji chińskiej strategii „Pasa i Szlaku”. Kontrola nad portami i korytarzami lądowo-morskimi oznacza realny wpływ polityczny i gospodarczy. Państwa goszczące chińskie inwestycje zyskują dostęp do kapitału i infrastruktury, ale jednocześnie wchodzą w zależność od partnera z Pekinu.

Dla Unii Europejskiej czy Stanów Zjednoczonych obecność COSCO w portach i terminalach to strategiczne wyzwanie. Nic dziwnego, że w niektórych krajach Zachodu pojawiają się próby ograniczania udziałów chińskich firm w infrastrukturze krytycznej.

Wnioski dla branży kolejowej

Rozwój COSCO to sygnał, że granice między transportem morskim, kolejowym i drogowym coraz bardziej się zacierają. Kolej, aby pozostać konkurencyjna, musi być częścią globalnych łańcuchów logistycznych.

Dla polskich i europejskich przewoźników kolejowych oznacza to:

  • rosnący wolumen ładunków intermodalnych,

  • konieczność współpracy z chińskimi partnerami,

  • presję na inwestycje w technologie i cyfryzację,

  • a także konieczność reagowania na geopolityczne napięcia.

Podsumowanie

Chiński smok płynie cała naprzód. COSCO konsekwentnie umacnia swoją pozycję w logistyce morskiej i lądowej, zdobywając kontrolę nad portami, terminalami i korytarzami transportowymi. Dla branży kolejowej w Europie to zarówno szansa na większy udział w globalnych przewozach, jak i ostrzeżenie przed zbyt dużą zależnością od jednego gracza.

W perspektywie kolejnych lat możemy spodziewać się, że nazwa COSCO coraz częściej będzie się pojawiać nie tylko w kontekście oceanów, lecz także torów kolejowych i centrów logistycznych w głębi Europy.